poniedziałek, 15 września 2014

Jon Snow przemówił

Czekacie na nowy sezon? Denerwujące jest to, że premiera książki, szumnie zapowiadana na koniec 2014 przesunęła się w bliżej nieokreśloną przyszłość. Irytują mnie książki wydawane w ramach serii, ale nie z serii - jak "Rycerz", czy ta nowa książka Martina, która objawić ma się w listopadzie (chociaż to w sam raz na prezent świąteczny dla GryOTronowców). O świecie Gry o tron, ale nie z serii. Spoko. Zapewne, jeśli będzie dobrze oceniana, zakupię do kolekcji, ale GDZIE SĄ WIATRY ZIMY (wolne tłumaczenie). Jon Snow przemówił. A co Wy sądzicie?

wtorek, 30 kwietnia 2013

Nawałnica mieczy - Gra o tron część 3

Dzisiaj trochę ponarzekam. Jak zapewne wszyscy fani kultowej sagi "Gry o tron" wiedzą, był długi czas, gdy ciężko było "dostać" książkę z tej serii. Dopiero informacje o serialowej adaptacji książki spowodowały, że wydawnictwo "się obudziło" i zaczęło wznawiać kolejne tomy sagi. Co więcej! Nie tylko wznawiać! Fani serialu, wielbiciele książki - oczom waszym zaczęły się ukazywać filmowe (w zasadzie: serialowe :) ) wersje okładek. 

Muszę przyznać, że nie znam nikogo, kto narzekałby na tę łaskę. Co więcej - moi znajomi, znajomi bloggerzy, jak i kompletnie nieznajomi ludzie, bardzo pozytywnie odbierali filmowe okładki. Jedynym powodem do narzekania był czas wydawania wznowień w nowym "looku". Książki pokazywały się niemal w jednym czasie z serialem, więc nie dało się mieć przeczytanej nowej, nie śmiganej, FILMOWEJ, książki :) 

Niestety. Nadeszła wiekopomna chwila. Chwila, gdy szara bladość padła na oblicza szczęśliwych właścicieli książek w serialowych okładkach. Powiedziałbym - nadeszła Nawałnica Narzekania. Nie wiesz? Popatrz na grafiki poniżej i proszę, przemilczmy temat Nawałnicy mieczy, chwalebnej książki, której zawartość nijak się ma, w stosunku do wątpliwej urody okładki....

Gra o tron 

Starcie królów

Nawałnica mieczy




piątek, 22 czerwca 2012

Gra o tron serial HBO czy książka?

Niezwykle popularny serial wyprodukowany przez HBO. Niesamowicie wciągająca książka George'a Martina. Książka czy serial? Nie moi drodzy, nie stoicie przed takim wyborem :). I książka i serial są obowiązkowe. Gra o tron wciąga zarówno tych, którzy czytają, jak i tych, którzy oglądają. Warto więc pokusić się o obie czynności.

Gra o tron okładka z serialu HBO
Twoja przygoda z Grą o tron rozpoczyna się od serialu? Moim zdaniem bogactwo wątków książki i serialu sprawia, że można obejrzeć i przeczytać i nie będzie się nudziła żadna z wersji. 

Osobiście polecam kolejność książka -> film. Postaci filmowe silnie oddziałują na wyobraźnię, a wydaje mi się, że fajniej jest czytać i dostosowywać wygląd do siebie (czyli, że na przykład zła osoba ma rogi, czy wielkie znamię na nosie :)).


 
Fajna rzecz, że jeśli ktoś ma ochotę obejrzeć Grę o tron sezon 1 na swoim super odtwarzaczu DVD - może ją kupić, np. tu: Gra o tron na DVD. Nie każdy posiada przecież kanał HBO, by śledzić serial zgodnie z emisją najnowszych odcinków. Tym bardziej, że w chwili obecnej sezon 2 serialu się zakończył i wszyscy miłośnicy dzielnie czekają na planowany sezon nr 3.

Moja ulubiona księgarnia posiada również więcej produktów z cyklu "Gra o tron" - zobaczcie:

Gra o tron niechaj się rozpocznie! :)

poniedziałek, 21 maja 2012

Taniec ze Smokami Książka

Taniec ze smokami to najnowsza wydana w Polsce (i na ten dzień: na świecie) część Pieśni Lodu i Ognia George'a Martina.

W Polsce została wydana w dwóch tomach (ukazały się w półrocznym odstępie), na łamach których możesz poznać losy swoich ulubionych bohaterów.

Po raz pierwszy, może wobec presji czasowej przy powstawaniu tomu książki "Dance with the Dragons", tytuł ( Taniec ze smokami) nie odzwierciedla zawartości kolejnego puzzla w układance Martina. Wbrew tytułowi, obudzonych istot, smoków Daenerys Targaryen nie będzie dużo. Jednak wobec tego, że wiele osób szukało smoczej królowej, wielbiciele Daenerys poczytają o tym, komu udało się odnaleźć Tarheryenównę i co ze spotkania wynikło (no może jeden czy dwa tańce się przydarzą :o)).

Myślisz, że wiesz, co może spotkać Twych ulubionych bohaterów? Pozwolę sobie zacytować fragment książki, który podsumuje Twoje domysły: 

 Nic nie wiesz Jonie Snow.

:-)

środa, 16 maja 2012

Gra o tron recenzja (ostrzeżenie :))

Roku 2000 - któregoś, ale bardzo blisko początku, wpadł mi w ręce pierwszy tom sagi Pieśń Lodu i Ognia, Gra o tron (link do serii w księgarni TaniaKsiazka.pl). Został mi polecony jako świetna powieść fantasy. Tak bez szczegółów. Przeżyłem niezły szok (pozytywnie, ale jednak szok), gdy zagłębiłem się w lekturę. Byście nie mieli tego samego, w swojej laickiej recenzji przybliżę nieco styl pisarski Martina.

Fantastyka - to się zgadza. Świat wykreowany przez George'a Martina to świat, w którym istnieje magia oraz niezwykłe stworzenia. Pełen jest jednak również mnóstwa sił i zdarzeń, które mogą nieprzygotowaną osobę przerazić swoją brutalnością. Martin zabija bohaterów, poddaje ich ciężkim próbom, niszczy przyjaźnie, eksponuje zło. Mam wrażenie, że książka powinna mieć w tytule ostrzeżenie, coś o trupach, lub śmierci.


Książka napisana jest w formie patrzenia na zdarzenia z punktu widzenia poszczególnych bohaterów. Są to między innymi członkowie rodzin pretendujących do tytułowego tronu królestwa Westeros: Starkowie, Lannisterowie, Greyowie i inni. Oprócz tych podłych, przesiąkniętych złem, żądzą władzy, chorych namiętności, są i tacy, których naiwność i prostoduszność czynią więcej szkód, niż "naturalnie" negatywne cechy. Oczywiście zdarzają się i pozytywne postacie. Odważne, honorowe. Jednak główną rzeczą, której nauczyła mnie lektura Gry o tron George'a Martina to fakt, że nawet zła osoba może robić dobre rzeczy, a ta dobra zachowywać się niezgodnie z normami. Wszystko jest kwestią punktu widzenia, można robić złe rzeczy w dobrej sprawie, oraz dobre w złej.

Czy tak jak ja, Ty też wśród bohaterów Gry o tron znajdziesz swojego ulubieńca, którego losy będziesz śledzić przez wszystkie tomy?

niedziela, 13 maja 2012

Kolejność książek z serii Gra o tron

Pozwoliłem sobie nazwać serię "Grą o tron", a nie właściwą nazwą ( "Pieśń Lodu i Ognia" ), tylko dlatego, że zakładam, że osoba czytająca tego posta i chcąca poznać kolejność tomów sagi, zwyczajnie może nie znać jej prawidłowej nazwy :o)

Czyli lekcja pierwsza - nie Gra o tron, lecz Pieśń lodu i ognia. Kolejność tomów jest następująca:

1. Gra o tron ( o, już wiesz skąd pomyłki :o) To plus nazwa serialu ;o) ), różne wydania, w tym komiks.

2. Starcie królów ( 2 sezon serialu HBO został nakręcony na podstawie właśnie tego tomu sagi ), jeden tom, różne wydania.

 3. Nawałnica mieczy - w języku polskim ten tom został wydany w formie dwóch książek: Stal i śnieg  (tom 1) oraz Krew i złoto (tom 2).

4. Uczta dla wron - w języku polskim ten tom został wydany w formie dwóch książek: Cienie śmierci  (tom 1) oraz Sieć spisków (tom 2 Uczy dla wron ).

5. Taniec ze smokami - również dwie części. Tym razem tak dla zmyłki bez  nazywania poszczególnych tomów podtytułami:

Taniec ze Smokami Część 2Taniec ze Smokami Część 1

Winter is comming...

Astrologicznie mamy początek wiosny, ale odkąd przeczytałem sagę George'a Raymonda Richarda Martina ( ciekawe nazwisko, które wygląda jakby składało się z samych imion :) :) ), moim hasłem przewodnim jest:

WINTER IS COMMING
(Nadchodzi zima)

Zdaję sobie sprawę, że czytelnictwo nie tylko w Polsce, również na całym świecie, nie ma się najlepiej. W związku z tym blog dedykowany mojej ukochanej sadze Pieśń Lodu i Ognia (http://www.taniaksiazka.pl/t/piesn-lodu-i-ognia) rozpocznę od krótkiego przedstawienia filmu (serialu). To właśnie ta produkcja spowodowała, że "Gra o tron", genialna saga fantasy, powróciła do łask czytelników, zyskuje nowych i wygląda na to, iż czeka ją mnóstwo dodruków.

W 2011 roku, premierę miał serial "Gra o tron" oparty o pierwszy tom powieści Martina. Odniósł wielki sukces ( dla niedowiarków i nie lubiących przymiotników, niech będą cyfry: 9.4 na imdb.com), co pociągnęło za sobą niesamowitą popularność książki. Muszę przyznać, że dla oddanego wielbiciela wersji papierowej, serial jest niezły. Pod pojęciem "niezły" rozumiem: dość wierne oddawanie fabuły, całkiem dobre odzwierciedlenie książkowych postaci. Czytelniku tego bloga, nie daj się zwieść! Bez lektury książki, niewiele zrozumiesz z serialu, wyrusz więc w poszukiwanie informacji o treści niebanalnej sagi Pieśń Lodu i Ognia, które to informację dostarczy Ci uniżony sługa, używający pseudonimu,
Jon Snow