niedziela, 13 maja 2012

Winter is comming...

Astrologicznie mamy początek wiosny, ale odkąd przeczytałem sagę George'a Raymonda Richarda Martina ( ciekawe nazwisko, które wygląda jakby składało się z samych imion :) :) ), moim hasłem przewodnim jest:

WINTER IS COMMING
(Nadchodzi zima)

Zdaję sobie sprawę, że czytelnictwo nie tylko w Polsce, również na całym świecie, nie ma się najlepiej. W związku z tym blog dedykowany mojej ukochanej sadze Pieśń Lodu i Ognia (http://www.taniaksiazka.pl/t/piesn-lodu-i-ognia) rozpocznę od krótkiego przedstawienia filmu (serialu). To właśnie ta produkcja spowodowała, że "Gra o tron", genialna saga fantasy, powróciła do łask czytelników, zyskuje nowych i wygląda na to, iż czeka ją mnóstwo dodruków.

W 2011 roku, premierę miał serial "Gra o tron" oparty o pierwszy tom powieści Martina. Odniósł wielki sukces ( dla niedowiarków i nie lubiących przymiotników, niech będą cyfry: 9.4 na imdb.com), co pociągnęło za sobą niesamowitą popularność książki. Muszę przyznać, że dla oddanego wielbiciela wersji papierowej, serial jest niezły. Pod pojęciem "niezły" rozumiem: dość wierne oddawanie fabuły, całkiem dobre odzwierciedlenie książkowych postaci. Czytelniku tego bloga, nie daj się zwieść! Bez lektury książki, niewiele zrozumiesz z serialu, wyrusz więc w poszukiwanie informacji o treści niebanalnej sagi Pieśń Lodu i Ognia, które to informację dostarczy Ci uniżony sługa, używający pseudonimu,
Jon Snow

1 komentarz:

  1. Genialny serial , wciągnął mnie od pierwszego odcinka :) Kim są mężczyźni ci z tym makijażem oczu i warkoczami ??

    OdpowiedzUsuń